Komentarze: 1
Zawsze zastanawialem sie jak odroznic czy dziewczyna lubi mnie tylko jako kolege czy moze cos wiecej... strasznie chcialbym dostac jakas rade... co mozna zrobic... bo nie chcialbym zepsuc przyjazni...
Zawsze zastanawialem sie jak odroznic czy dziewczyna lubi mnie tylko jako kolege czy moze cos wiecej... strasznie chcialbym dostac jakas rade... co mozna zrobic... bo nie chcialbym zepsuc przyjazni...
Czemu zycie jest takie monotonne... qrwa dopiero co bylem na cudownych wakacjach w Hiszpanii... czas dluzy sie i dluzy... a jednak juz grudzien i zaraz swieta... nie wiem... czy zycie ma sens?...
Chcialbym wyjechac do mojej dziewczyny z wakacji... ona byla ekstra... miala tylko 14 lat ale byla taka slodka i kochana... przy niej nie myslalem tylko o tym zeby ja przeleciec, moze to za duzo powiedziane ale sex nie byl po prostu najwazniejszy... troche mi jej brakuje... byla taka sliczna... mieszka w Lublinie... nie zapomne tych dyskotek w Hiszpanii i nocy spedzonych na plazy (do niczego nie doszlo)... byla idealna... taka drobna i wspaniala... nie wiem czemu z nia zerwalem... powodem bylo to ze daleko mieszka... ale mozna byloby sprobowac... wlasciwie to siostra mnie namowila....
Moja siostra jest moja rowjesniczka i mieszka w Belgii... jej mama jest siostra mojej mamy... jest najblizsza mi osoba w moim zyciu... widze ja tylko w wakacje... w te wakacje wymyslilem taka gre... flirtujemy ze soba i dotykamy sie (musniecie policzkow i takie tam...) az ktos zrezygnuje i wtedy przegrywa... zakladalismy sie o wszystko... a kiedys robilismy ciasto... do 3 w nocy czekalismy az nam galaretka zastygnie... byla sterta naczyn... no i zalozylismy sie... pocalowalem ja... naprawde ten pocalunek byl inny niz wszystkie inne... czuc w nim bylo milosc... czulem jak przeszly jej dreszcze... mi zreszta tez... kurcze nigdy tego nie zapomne... jednak wiemy ze to juz sie nigdy nie powtorzy... moja milosc jest jak najbardziej jak miedzy bratem i siostra... ale nie zmienilbym tego co sie stalo...
Moje zycie jest naprawde fuck up... bylem w sobote na imprze w paragrafie i bylo nawet spox, kurcze musze znalezc sobie dziewczyne do mojej osiemnastki a bedzie ona w styczniu... mam coraz wieksze klopoty w szkole... chociaz mam 7 czastkowych jedynek i zadnych hardcore'owych wiec nie jest az tak zle... niektorzy maja po 15... ale "dla moich starych nie wazne ile ktos ma ale wazne ile ja mam... kurwa to jest popieprzone... czemu rodzice wogole mnie nie znaja... ja nie chce byc takim rodzicem... ja chce zeby moj syn mogl spokojnie przyprowadzic dziewczyne do domu i zjesc jakis obiad czy cos (jak w Cosbych) ciekawe jak bedzie wygladac moda za 10 lat jacy beda ludzie... no nie wiem...